Wiele już napisano na temat cierpienia mieszkańców Fukushimy
po awarii w elektrowni atomowej, ale wydaje się, że wszyscy zapomnieli o
żyjących tam zwierzętach. Wyjątkiem jest 55-letni Naoto Matsumura,
który wrócił do 20-kilometrowej strefy skażonej, aby opiekować się
zostawionymi na pastwę losu zwierzakami. Dziś znany jest jako "Strażnik
zwierząt z Fukushimy".















Źródło:
https://www.facebook.com/ganbaru.fukushima
#1.

#2. Pan Matsumura jest jedynym człowiek żyjącym wewnątrz strefy zamkniętej, która rozciąga się w promieniu 20 km od elektrowni

#3. Kiedy ogłoszono ewakuację uciekł z innymi, ale wkrótce powrócił

#4. Impulsem do powrotu była myśl o własnych zwierzętach, ale na miejscu okazało się, że tysiące innych liczą na jego pomoc

#5. Matsumura przed awarią był robotnikiem budowlanym, mówi, że zdaje sobie sprawę z zagrożenia jakie niesie promieniowanie, ale "nie będzie się tym martwił"

#6. Powiedziano mu, że promieniowanie spowoduje u niego poważne choroby... za 30-40 lat, a wtedy prawdopodobnie i tak go już nie będzie na świecie

#7. Teraz wiele zwierząt jest uzależnionych od żywności dostarczanej przez ochotnika

#8. Mimo ciężkiej doli nadal nie opuszcza go poczucie humoru

#9. Władze zabroniły mu przebywania w tym rejonie, ale on po prostu ich nie posłuchał, swą akcję rozpoczął w 2011 roku i trwa ona do dziś

#10. Po przybyciu na miejsce Matsumura odkrył, że tysiące krów padło zamkniętych w oborach

#11. Wiele zwierząt zostało zostawionych przypiętych łańcuchami, bez żadnych możliwości zdobycia pożywienia

#12. Utrzymuje siebie i zwierzęta jedynie z datków od ludzi, którzy go wspierają

#13.

#14.

#15.

#16.

0 komentarze:
Prześlij komentarz