środa, 21 września 2016

Tajemnicza wiadomość od żołnierza z II wojny światowej odnaleziona w naboju

W grudniu zeszłego roku poszukiwacz wojennych militariów odkrył na południu Toskanii tajemniczy nabój. Jego niezwykłość polegała na tym, że pocisk był wciśnięty w łuskę na odwrót. Po krótkich oględzinach okazało się, że w łusce kryje się zaszyfrowana wiadomość. Jej treść była zaskakująca!


W pobliżu "naboju" znaleziono również odznakę 372. pułku piechoty 83. dywizji piechoty. Co zaskakujące, ten pułk nigdy we Włoszech nie walczył, ale najwyraźniej jakiś żołnierz miał tę odznakę w kieszeni.



Po wyciągnięciu pocisku z łuski wydobyto zwiniętą karteczkę, na której zanotowano zaszyfrowaną wiadomość.



Takie przesyłanie informacji było stosowane już podczas pierwszej wojny światowej. Wystarczyło wyciągnąć pocisk z łuski, wysypać proch i ukryć kartkę. Tak spreparowany nabój z łatwością można było ukryć wśród pozostałej amunicji i bezpiecznie przenieść do odbiorcy, a w razie zagrożenia szybko wyrzucić.



Znalazców tak bardzo zaintrygowała wiadomość, że wysłali zdjęcia na różne fora miłośników historii i wspólnie próbowano znaleźć rozwiązanie zagadki. Niestety użycie pięcioliterowych bloków wskazywało na to, że nie jest to otwarty tekst zakodowany przy użyciu jakiegoś klucza, ale bloki te są "symbolami-hasłami", które odczytuje się z książki kodowej i bez niej nie ma najmniejszych szans na rozszyfrowanie.


I oto nagle, na jednym z forów znalazł się użytkownik, który napisał:
Mój dziadek walczył we Włoszech, a ja odziedziczyłem po nim cały wojskowy sprzęt. Zachował wszystkie swoje książki dziennych kodów, więc je przeszukałem. Tak wygląda wiadomość:

QM oznacza oficera wyznaczonego do koordynowania pododdziałów do wykonania konkretnego zadania. Wiadomość jest raportem z postępów działań skierowanym do tego oficera.

Odczytany kod oznacza:

ONI - RZUCAJĄ - GRANATY - MY - WYCIĄGAMY -
- ZAWLECZKI - I - ODRZUCAMY - Z POWROTEM

Wiadomość kończy się dopiskiem:

ODESŁAĆ WSPARCIE - NIEPOTRZEBNE


Tak, dokładnie to napisano - naziści rzucali w Amerykanów nieodbezpieczonymi granatami, zupełnie jak na kiepskim filmie sensacyjnym.

Tajemnicze granaty

Jak to możliwe, że zaprawieni w boju Niemcy popełniali taki głupi błąd?

Odpowiedzią może być konstrukcja granatów produkcji włoskiej, których obecność na polu walki w Toskanii jest jak najbardziej zrozumiała.



Granaty te zostały tak skonstruowane, że posiadały DWIE zawleczki, które przed rzuceniem należało usunąć. Niemcy najwidoczniej nie znali zasady ich działania i używali ich tak samo jak niemieckich granatów trzonkowych Stielhandgranate. Wiadomość jest datowana na 13 sierpnia 1944 roku, niemal rok po oficjalnej kapitulacji Włoch, kiedy poza nielicznymi żołnierzami wiernymi Mussoliniemu na froncie nie było już włoskich żołnierzy. Jesienią 1943 Niemcy skonfiskowali cały dostępny im włoski sprzęt wojskowy, w tym niewątpliwie duże zapasy granatów.
Źródło: http://metaldetector.forumfree.it/?t=70168010

Nasi dzielni czołgiści na poligonie

W styczniu br. czołgiści 9. Brygady Kawalerii Pancernej im. Króla Stefana Batorego odbyli ćwiczenia na poligonie w Orzyszu. Niby zmarznięta ziemia nie powinna mieć problemów z utrzymaniem kilku "Twardych", ale łagodna zima i odwilż spowodowały, że niektóre odcinki stały się praktycznie nieprzejezdne, co dało żołnierzom możliwość przećwiczenia swoich umiejętności z radzenia sobie w sytuacjach awaryjnych.

#1.


#2. Czołg PT-91 Twardy...



#3. ... w roli prawie okrętu podwodnego



#4. Po próbach wyjechania z błota



#5.



#6. Również przy pomocy innych czołgów



#7.



#8. Okazało się jednak, że pomoc wozu zabezpieczenia technicznego WZT-2 jest niezbędna



#9.



#10.



#11.



#12.



#13.



#14.



#15.



#16.



#17.



#18.



#19.



#20.



#21.



#22.



#23.

Źródło: http://9bkpanc.wp.mil.pl/pl/4_432.html

Tatuaże przestępców, które są straszniejsze od samych przestępstw

Zdjęcia z kartotek policyjnych są niezwykle intrygującą gałęzią fotografii. Dzięki nim mamy okazję - przynajmniej powierzchownie - poznać najstraszniejszych psychopatów bez konieczności osobistego spotkania. Dzięki ci, wymiarze sprawiedliwości, że nie musimy z takimi osobami obcować na co dzień.

#1. Wyobraźcie sobie ból podczas tatuowania czaszki

1

#2. Trudno określić motyw, jakim kierował się ten jegomość

3

#3. Jeśli też ciągle gubisz swoją maskę, czas na taki tatuaż

4

#4. Dlaczego policja pozwoliła mu zostawić te białe soczewki?

5

#5. Podobno powinien wyglądać jak demon

6

#6. Od dziś możesz się bać się klaunów-morderców

8

#7. Ktoś tu ma chrapkę na twoją duszę, śmiertelniku

9

#8. Mamy nadzieję, że to tylko czerwona farba

10

#9. Przynajmniej wiemy co sobie myślał kradnąc tego batonika

11

Czy za co tam go przymknęli...

#10. Biedny gość - chciał tylko zapuścić sobie fajne wąsy

12

#11. Ciekawe czy tatuaż wpłynie na ławę przysięgłych

13
Niesłusznie oskarżony


#12. Wysoko postawieni gangsterzy są takimi twardzielami, że tatuują sobie nawet czaszki na czaszce

14

#13. Kolejny klaun, który wcale nie bawi

15

#14. Można mieć uzasadnione wątpliwości, czy ten pan jest aby na pewno geniuszem

16

#15. Zło emanuje z niego tak bardzo, że zapuścił rogi

17

#16. Zapuścił włosy, bo nie jest już skinheadem

18

#17. Nie sądzę, aby w więzieniu serwowali menu wegańskie

19

#18. Ktoś zamawiał koszmary?

20

#19. Wygląda jakby potrzebował drzemki

21

Jeżeli teoria o tym, że w snach widzimy tylko te twarze, które mieliśmy okazję zobaczyć na własne oczy, nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wam wszystkim miłych snów...
Źródło: http://www.viralnova.com

10 gangów motocyklowych cieszących się złą sławą

Filmy i seriale pokazują nam członków gangów motocyklowych jako wielkich, brudnych, zarośniętych troglodytów, którzy oprócz jazdy na wypasionych harleyach zajmują się jeszcze bijatykami w barach i łamaniem prawa. 99% procent członków klubów motocyklowych to przestrzegający prawa obywatele, a jedynie 1% z nich to kryminaliści. Oto gangi, które na co dzień zadzierają z prawem.

#1. Vagos

3129204271 A10E782A8F

Ten klub został założony w san Bernardino około 1960 roku. Członkowie klubu mają naszywki przedstawiające nordyckiego boga Loki jadącego na motocyklu. Klub ma 24 oddziały na zachodzie USA oraz 3 w Meksyku. Klubem Vagos interesuje się FBI i ATF, podejrzewając jego członków o produkcję i dystrybucję metamfetaminy, morderstwa, pranie pieniędzy i handel bronią. Po kilkuletnim dochodzeniu, w 2006 roku aresztowano i osądzono 25 członków klubu.

#2. Free Souls

Fscolor
Klub założono w Oregonie pod koniec lat sześćdziesiątych. Ich naszywka to egipski symbol Ankh (symbol życia) wpisany w koło motocykla. Prawie wszystkie oddziały mieszczą się w stanie Oregon oprócz jednego, który działa w Vancouver w Kanadzie. 2 maja 2007 roku trzech członków klubu zostało aresztowanych pod zarzutem popełnienia kilku przestępstw. Jako dowody przedstawiono znalezione w klubach nielegalne narkotyki, broń i części kradzionych motocykli.

#3. Bandidos

Sargentodearmas
Założony w San Antonio w 1966 roku klub ma bardzo złą sławę. Jego symbol to otyły Meksykanin w sombrero na głowie z maczetą w jednej ręce i pistoletem w drugiej. Kolory klubu to złoty i czerwony. W Stanach Zjednoczonych działa 90 filii i kilkanaście oddziałów w Niemczech, Australii i Azji. O Bandidos mówi się bardziej jako o gangu niż klubie motocyklowym. Od samego początku zajmują się nielegalnymi działaniami. Policja podejrzewa, że Bandidos stoją za morderstwem członka Hell’s Angels. Członkowie klubu byli aresztowani na przestrzeni lat za morderstwa, handel narkotykami, nielegalne posiadanie broni, napady oraz wymuszenia.

#4. Highwaymen

Highwaymen-Patch
Klub powstał w Detroit w 1954 roku i oprócz USA ich filie działają w Norwegii i Anglii. Kolory klubu to czarny i srebrny, a ich znak to skrzydlata czaszka w skórzanej kurtce i czapce. Ich motto to: „Mimo że jedziemy autostradami w cieniu śmierci, nie lękamy się zła, ponieważ jesteśmy największymi skur***ami na drodze”. Klub ten nie jest uznawany przez federację klubów motocyklowych z powodu ich złej reputacji. W maju 2007 roku aresztowano 40 członków klubu podejrzewanych o malwersacje finansowe, ubezpieczeniowe, zabójstwa na zlecenia, handel kokainą i korumpowanie policjantów.

#5. Warlocks

Picture 1-118
Klub został założony w Filadelfii w 1967 i przyciągnął wtedy w swe szeregi weteranów wojny w Wietnamie. Członkami mogli być tylko biali mężczyźni. Kolory klubu to biały i czerwony, a symbolem jest skrzydlata Harpia. Członkowie klubu są kojarzeni z obrońcami białej rasy. W 2008 roku prezydent klubu Bucks County został aresztowany za posiadanie 5 kilogramów metamfetaminy. Potem aresztowano jeszcze czterech motocyklistów i oskarżono o sprzedanie tego narkotyku o wartości 9 milionów dolarów.

#6. Sons of Silence

Photoid12570
Sons of Silence działają od 1966 roku, głównie na terenie wschodnich stanów USA, ale mają również odziały w Niemczech. Ich motto to: „Dopóki śmierć nas nie rozłączy”. Ich logo to orzeł wpisany w literę A. W październiku 1999 roku 37 członków klubu trafiło za kraty za handel narkotykami i bronią. Podczas przeszukania klubów, ATF znalazło 10 kilo metamfetaminy, 35 sztuk broni palnej, 4 granaty oraz gotówkę.

#7. Outlaws

410W
Jest to jeden z najbardziej znanych i najstarszych klubów. Założono go w 1935. Insygnia klubu to czaszka ze skrzyżowanymi pistonami, wzorowane na logo, które miał Marlon Brando na kurtce w filmie "The Wild One". Prezydent klubu Harry Joseph Bowman został wysłany do więzienia w 1999 roku za trzy zabójstwa. Klub ma swoje oddziały na całym świecie, i na całym świecie członkowie klubu są aresztowani za liczne przewinienia od handlu narkotykami przez czerpanie zysków z prostytucji aż po wymuszenia i morderstwa.

#8. Pagans

Paganscol
Powstali w 1959 roku w Maryland i działają głównie na terenie wschodniego wybrzeża. Oprócz emblematu klubu - nordyckiego boga słońca Surtr, członkowie przypinają też nazistowskie naszywki. Znani są z odwiecznej rywalizacji z Hell’s Angels i z zajmowania się przestępstwami takimi jak wymuszenia, podpalenia, morderstwa i handel narkotykami. W lutym 2002 roku 72 członków klubu zostało aresztowanych podczas imprezy na Long Island. Poszli tam specjalnie po to, aby dołożyć znienawidzonym Hell’s Angels. Wynik bitki to 10 ciężko rannych i jeden zabity. W 2005 Pagans rzekomo zastrzelili wiceprezydenta oddziału Hell’s Angels z Filadelfii.

#9. Mongols

Mongols
Członkami tego klubu są głównie Latynosi, których nie przyjęto do innych klubów z powodu rasy. Klub powstał w 1969 roku w Montobello, a jego oddziały działają w zachodnich stanach USA, Kanadzie, Meksyku i Włoszech. Nienawidzą oni Hell’s Angels, który to klub odmówił Latynosom wstępu w ich szeregi. W 2008 roku, po tym, jak 4 agentów ATF wniknęło w szeregi klubu i dowiedziało się o ich nielegalnych działaniach, przeprowadzono operację, podczas której aresztowano 38 członków gangu wraz z jego prezydentem. Wystawiono 160 nakazów przeszukania i 110 nakazów aresztowania. Obecnie członkowie klubu nie mogą nosić logo klubu na żadnej części garderoby.

#10. Hell’s Angels

6Af6F70Daed83Cabf515D3Af05Ca20B6
To najsłynniejszy i najgroźniejszy gang motocyklowy działający w 27 państwach na 6 kontynentach. Nie wiadomo dokładnie kto i kiedy założył ten klub. Uważa się, że powstał pomiędzy 1940 a 1950 rokiem w Kalifornii. Ich insygnia to trupia czaszka wzorowana na insygniach 552 Eskadry Bombowej. Członkiem klubu może zostać tylko biały, heteroseksualny mężczyzna, który nie był w młodości molestowany. Słyną głównie z tego, ze walczą z pozostałymi klubami motocyklowymi i stanowią realne zagrożenie oraz notorycznie łamią prawo. Członkowie gangu są aresztowani za każde istniejące przestępstwo. Porachunki między Hell’s Angels a innymi gangami są krwawe i nierzadko kończą się śmiercią motocyklistów.
Źródło: http://listverse.com/2009/08/18/top-10-notorious-american-biker-gangs/?utm_source=cbpicks&utm_medium=link&utm_campaign=direct