Gdy mowa o wyspach, wiekszości z nas stają przed oczyma wymarzone kierunki wakacyjnych podróży: malownicze, skąpane w słońcu wyspy greckie, soczysta kolory rajskiej przyrody wysp archipelagu Indonezji czy tętniące życiem nocnym wyspy gorącej Hiszpanii. Są jednak i takie wyspy, które decydują się odwiedzić tylko turyści o wyjątkowo silnych nerwach i poszukiwacze mrożących krew w żyłach doświadczeń. To tajemnicze miejsca, w których odnotowano niewyjaśnione, nierzadko paranormalne zjawiska. To miejsca rodem z horrorów, jednak istniejące naprawdę. Poznajcie historię 5 najstraszniejszych z nich i powiedzcie nam szczerze, czy odważylibyście się na wakacje na jednej z tych nawiedzonych wysp.
1. Wyspa Poveglia
Ta piękna wyspa we Włoszech,
umiejscowiona na Lagunie Weneckiej, jest jedną z najbardziej
przerażających atrakcji turystycznych świata. To właśnie tam, podczas
epidemii dżumy, jaka nawiedziła Wenecję najpierw w XIV, a później w XVII
w., przywożono statkami osoby w ostatnim stadium choroby, a następnie
palono ich żywcem. Według szacunków, w taki sposób życie straciło ok.
160 tysięcy osób., których duchy, według lokalnych opowieści, powracały
zza światów aby nawiedzać wyspę. W 1922r. na Povegli otworzono szpital
psychiatryczny, w którym jeden z doktorów przeprowadzał okrutne
lobotomie na swoich pacjentach. Doktor ten uskarżał się ponoć na
nękające go zjawiska paranormalne – aby zadać im koniec, doktor popełnił
samobójstwo rzucając sie z wieży szpitalnej. Aktualnie wyspa jest
niezamieszkana, niewielu też jest turystów na tyle odważnych, aby ją
odwiedzić. Niedawno grupa inwestorów próbowała odnowić tamtejszy
szpital, jednak szybko zrezygnowała z nieznanych powodów. Mówiono, iż
odwiodły ich od tego złe duchy. Poveglia wiele razy była odwiedzana
przez ekipy telewizyjne kręcące programy o zjawiskach paranormalnych,
którym nie raz udało im się zarejestrować kamerami niewytłumaczalne
zdarzenia. Nie bez powodu więc nazywa się Poveglię najbardziej
nawiedzonym miejscem na świecie. Co ciekawe, obecnie wyspa wystawiona
jest na sprzedaż – ciekawe, czy kiedykolwiek znajdzie się na nią chętny
nabywca.
2. Wyspa Wight
Znajdująca się ok. 100 km od Londynu
wyspa w kształcie diamentu słynie z pięknych plaż, malowniczych wiosek i
niezliczonej ilości… duchów. Wight to bez wątpienia najbardziej
nawiedzone miejsce Wielkiej Brytanii – na plażach jej zachodniego
wybrzeża podobno widuje się duchy topielców, marynarzy i piratów. W
jednej z tamtejszych gospod, Castle Inn, ponoć często pojawiają się
zjawy rycerza, stajennego, a nawet kota; hotel Priory Bay nawiedzony
jest przez ducha uroczej małej dziewczynki i jej ukochanego psa; ruiny
Knighton Gorges podobno co roku, w noc sylwestrową, przyjmują swoją
dawną formę wspaniałej posiadłości, a z jej wnętrza dobiegają dźwięki
bawiących się tam gości; ogród botaniczny Ventnor nachodzą duchy
pacjentów i pielęgniarek szpitala, który kiedyś znajdował się w tym
samym miejscu. I można by tak wymieniać w nieskończoność, bo
nawiedzonych miejsc, które co roku odwiedzają rzesze poszukiwaczy duchów
z całego świata, znajduje się w Wight bez liku.
3. Wyspa Lalek
Wyspa Lalek znajduje się w Meksyku, na
mokradłach Xochimilco. Umiejscowiona jest dokładnie w centrum jeziora
Teshuilo i otoczona labiryntem kanałów. W latach 50tych ubiegłego wieku,
niejaki Don Julian Santana Barrera postanowił przenieść się na wyspę i
zostać jej pierwszym i jedynym wówczas mieszkańcem. Pewnego dnia, w
jednym z pobliskich kanałów, Don Julian odnalazł ciało dziewczynki oraz
unoszącą się obok niego na wodzie lalkę. Mężczyzna, chcąc okazać
szacunek dziewczynce, zawiesił lalkę na pobliskim drzewie. Od tej
chwili na wyspie dało się słyszeć dziwne szepty, kroki i szlochanie.
Kierowany strachem, Don Julian przez następne 50 lat swojego życia
kontynuował zawieszanie lalek na drzewach całej wyspy – miał nadzieję,
że dzięki temu uspokoi ducha dziewczynki, który według niego był źródłem
wszystkich przerażających dźwięków rozchodzących się po wyspie. Po
śmierci Don Juliana Santana Barrera w 2001r. (jego ciało zostało
odnalezione dokładnie w tym samym miejscu, w którym blisko 60 lat
wcześniej dryfowało ciało dziewczynki) wyspa stała się popularnym
miejscem wśród turystów zainteresowanych zjawiskami paranormalnymi.
4. Wyspa Okinawa
Japońska wyspa Okinawa położona jest
między wybrzeżem Japonii, Chin i Tajwanu. Podobnie jak na brytyjskiej
wyspie Wight, i na Okinawie wiele miejsc uważa się za nawiedzone. Jednym
z najsłynniejszych przykładów jest mały domek znajdujący się na
obrzeżach bazy lotniczej Kadena. Nikt nie wie napewno, dlaczego duchy
nawiedzają ów dom, bo teorie na ten temat są dwie – według pierwszej z
nich pewien oficer pobił tam na śmierć swoją żonę, a według drugiej
ojczym miał tam zadźgać swoją pasierbicę nożem. Inne nie mniej straszne
miejsca na terenie bazy lotniczej to blok numer 404 oraz pobliskie pole
golfowe. Najbardziej przerażającą okolicą na wyspie wydaje się być
jednak tzw. “klif samobójców”, z którego skacząc popełniło samobójstwo
17 uczennic liceum, a pod koniec II Wojny Światowej blisko 40,000
żołnierzy odebrało sobie tam życie z obawy przed więzieniem i torturami
lub by uniknąć splamienia honoru. Obecnie mieszkańcy wyspy ponoć
nierzadko mają okazję zaobserwować rzucające się z klifu duchy.
Inną mrożącą krew w żyłach historią, która miała wydarzyć się na
Okinawie, jest relacja pewnego taksówkarza, który odwoził do domu matkę z
dzieckiem. Dotarłszy na miejsce kobieta oznajmiła, że musi wejść do
domu aby przynieść należność za kurs. Gdy długo nie wracała, taksówkarz
sam zapukał do jej drzwi. Otworzył mu mężczyzna, który powiedział, iż
jego żona i dziecko nie żyją już od kilkunastu lat. Więcej
przerażających opowieści o tamtejszych zjawiskach paranormalnych można
przeczytać w książce „Duchy Okinawy” napisanej przez Jayne A. Hitchcock,
która w latach 90tych przez jakiś czas zamieszkiwała na wyspie.
5. Wyspa Norfolk
Ta maleńka wysepka należąca do
Australii, a kiedyś będąca brytyjską kolonią, uważana jest za
najbardziej nawiedzone miejsce Pacyfiku. Niegdyś znajdowało się tam
więzienie, do którego Brytyjczycy wysyłali najgroźniejszych przestępców.
Warunki panujące w zakładzie karnym były podobno tak złe, że zesłani
tam woleli popełnić samobójstwo, niż odsiadywać tam wyrok. Bezwzględność
i samowola strażników więziennych doprowadziły do tego, że w XIX wieku
wyspę zaczęto określać mianem “piekła na ziemi”. Zakład karny nie był
jednak jedynym przerażającym miejscem na wyspie – oprócz niego znajdował
się tam również szpital, w którym podobno przeprowadzane były niezwykle
okrutne eksperymenty medyczne. Obecnie aż połowa współczesnych
mieszkańców Norfolk przyznaje, że widziała lub słyszała na wyspie duchy.
Nawet Colleen McCullough, uznany naukowiec z wydziału medycznego
Uniwersytetu Yale i jednocześnie najbardziej rozpoznawalny mieszkaniec
wyspy wyznał, że doświadczył wielu paranormalnych zjawisk w swojej
rodzinnej miejscowości.
0 komentarze:
Prześlij komentarz