Włosi mają pizzę, Hiszpanie paellę, a Czesi knedliki.
Polaków wszyscy kojarzą za sprawą bigosu, pierogów i kotletów
schabowych (niekoniecznie naraz). A jak rzecz z daniami narodowymi ma
się w innych krajach?
#1. Dolmades - gołąbki po azersku
Zawijanie farszu w liście wybranej rośliny i
gotowanie nie jest nowym ani unikatowym pomysłem. U nas robi się
gołąbki - nadzienie z ryżu i mięsa zawijane w liście kapusty.
Tymczasem w Azerbejdżanie narodową potrawą jest dolmades - również
gołąbki, tyle że nieco mniejsze od polskich i z mięsa jagnięcego z
ryżem, zawiniętego w liście winogron. Oprócz jagnięciny i ryżu w
środku pojawiają się często również dodatki, takie jak czosnek, cebula,
rodzynki czy orzeszki. Dolmades podaje się po ugotowaniu, na ciepło i z
sosem.
#2. Ndole - kameruńska zupa z sileńca
Ndole
to zupa na tyle gęsta, że może właściwie służyć za "zwyczajne drugie
danie". Bardzo powszechna w Kamerunie, składa się przede wszystkim z
gotowanych liści sileńca, zastępowanych w razie potrzeby (i
dostępności) szpinakiem. Oprócz sileńca do garnka trafiają też krewetki,
suszone dorsze (tzw. sztokfisz), wołowina, czosnek i orzechy. Ndole
podaje się często z ryżem i z pieczonymi bananami.
#3. Kabsa - arabska potrawka z ryżu
Kabsa
to danie dobrze znane na terenie niemal całego Półwyspu Arabskiego i w
jego bezpośrednim sąsiedztwie, ale jako takie utożsamiane jest przede
wszystkim z Kuwejtem, gdzie funkcjonuje jako danie narodowe. Kabsa to
mieszanka ryżu, przypraw, mięsa oraz warzyw. Charakter daniu nadają
przede wszystkim orientalne przyprawy - pieprz, goździki, kardamon,
szafran czy cynamon - i to one sprawiają, że kabsa różni się od każdej
innej znanej na świecie ryżowej potrawki. Specyficzny jest też sposób
przyrządzania mięsa - tradycyjnie "grilluje" się je w głębokim,
wykopanym w ziemi dole.
#4. Pastizzi - francuskie ciastka z Malty
W
dosłownym tłumaczeniu "pastizzi" znaczy... cipki. I już sam ten fakt
sprawia, że wśród obeznanych z lokalnym językiem osób ciasteczka te
cieszą się szczególnie dużym powodzeniem. Ale - dodają turyści - tak
dobre można spotkać tylko na Malcie. W rzeczywistości jednak pastizzi to
nic skomplikowanego - wypieki z ciasta francuskiego z nadzieniem albo
serowym, albo groszkowym. Pastizzi bardzo często podawane są do piwa,
można je kupić niemal wszędzie, a swoją humorystyczną nazwę zawdzięczają
wyglądowi, który komuś miło się skojarzył.
#5. Lap lap - zapiekanka z Vanuatu
Mówiąc
szczerze, "zapiekanka" to zdecydowanie zbyt małe słowo, by określić lap
lap, narodowe danie mieszkańców Vanuatu, najszczęśliwszego państewka na
Ziemi. Na liściach bananowca układa się warstwami warzywa (między
innymi utarte na pastę taro), i mięso (wieprzowinę, wołowinę, ryby),
podlewając obficie mlekiem kokosowym, a następnie zawija całość i wkłada
do kamiennego pieca na pół godziny, po których lap lap jest gotowe.
Mimo że rzecz wydaje się nieszczególnie skomplikowana, wielu zdolnych
kucharzy zdążyło się już "przejechać" na narodowej potrawie Vanuatu.
#6. Pho - wietnamska zupa z surowym mięsem
Zachodnich
kucharzy przerasta już sama wymowa nazwy - pho czyta się nieco
zaskakująco jako "fa". Ale samo danie jest na tyle interesujące, że nie
warto zrażać się językowymi zawiłościami. Pho składa się z bulionu,
warzyw, imbiru, sosu rybnego i typowo azjatyckich przypraw. Jednak to,
czym pho różni się od trochę bardziej doprawionego rosołu, to mięso,
które do zupy trafia zupełnie surowe. Nie gotuje się go, tylko parzy w
gorącym bulionie i natychmiast podaje. W zależności od wersji, do
wietnamskiej zupy pho wykorzystuje się wołowinę lub drób. Wieprzowiny -
ze względu na sposób przyrządzania - nie. Całość serwuje się z makaronem
ryżowym, chili, limonkami.
#7. Sadza - kukurydziana kasza z Zimbabwe
"Sadza"
- to nie brzmi dobrze, ale w Zimbabwe nie narzekają. Tam ową sadzę je
się niemal codziennie. To kasza kukurydziana gotowana sama lub z
dodatkiem masła orzechowego lub margaryny. Jako gęsta potrawka podawana
często na śniadanie. W zależności od okazji sadzę je się też z mięsem,
warzywami, a nawet samym jogurtem - jak komu możliwości i chęci
pozwalają. W Zimbabwe sadza jest posiłkiem najpopularniejszym, podawanym
już nawet półrocznym dzieciom.
Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
0 komentarze:
Prześlij komentarz